Kilka przecznic od mojego Hostelu, znajdowała się firma przewozowa Litegua. Dość komfortowym busem za 80q dowieźli mnie do Port Barrios ( około 6h)
Byłem tam późnym popołudniem i nie załapałem się na żaden prom do Livingston. Znalazłem tani obskórny hotel za 50q i ruszyłem w miasto. Miasto to za duże słowo. Port, kilka ulic
na krzyż kupa barów i tyle. Jeżeli ktoś się nie musi tu zatrzymywać to niech tego nie robi, no chyba że lubi oglądać dostawy kontenerów z bananami lub pić piwo, a wieżcie mi piwo tu jest naprawdę tanie. W piwiarniach piwo jest tańsze niż w sklepach i za 1litr piwa trzeba zapłacić 8q do 10q i tak stałem się fanem piwa BRAHVA za 7,5q.
Nowy dzień, nowe wyzwanie płyniemy do Livingston
poniedziałek, 30 października 2017
Dziura z piwem
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz