piątek, 5 lutego 2016

Znów w trasie

Zawsze mam problem z zakończeniem bloga i ostatnich dni wyjazdu nie opisuje. Może to wynik ogólnego zmęczenia,  zbyt dużej kasy która jeszcze została i potrzeby wydania je na używki, sam nie wiem. Ale jak już wiecie wróciłem szczęśliwy do domu. W zeszłą zimę byłem 6 tygodni na Teneryfie,  ale co tu opisywać nic szczególnego się nie działo,  a wiem to bo sprawdzałem przechodząc całą wyspę do okoła.  Zdobyłem wulkan, wszystkie szczyty z obu stron wyspy, wykąpalem się w morzu,  po smakowałem miejscowych specjałów i tyle. Kto na Teneryfie był to wie a kto nie był ten na pewno będzie.  I na pewno warto, ale nie dłużej niż 2 tygodnie.
Ta zima zapowiada się lepiej -kierunek Panama.  I tu nie odpuszczę i będę informował na bieżąco,  oczywiście na ile dostęp do internetu pozwoli.  A więc w drogę! !!

1 komentarz:

Unknown pisze...

Powodzenia Mały. ..czimom kciuk;-)